(c) shizachi |
Nowe rozdziały od 28.06 do 04.07
Autor: Oliwia Natsuki オリビア
Kategorie: Nalu, Fairy Tail OC
Rozdział 35 - Kolejne podejście
W koronach drzew rozbrzmiewał ciężki chorał. Żałośnie przepowiadał
smutek i nieszczęścia. Sosny chwiały się na wietrze, uginały ze zgrzytem
i trzaskiem gałęzi. Zza pędzących chmur od czasu do czasu wyłaniał się
blady, letni księżyc.
Misaki biegła przez las roześmiana, jakby upojona pogodą. Burza współgrała z nastrojem jej duszy. Od czasu poznania prawdy o śmierci jej brata, zmieniła się nie do poznania. Miała świadomość, że na gorsze, ale jakoś jej to nie przeszkadzało, bo teraz liczyła się tylko zemsta. Niedawno udało jej się schwycić Jude Heartfilię, a to już jeden krok do sukcesu, teraz musiała poczekać, aż jej wyśpiewa miejsce pobytu Lucy. Jak na razie nie chciał nic powiedzieć.
Misaki biegła przez las roześmiana, jakby upojona pogodą. Burza współgrała z nastrojem jej duszy. Od czasu poznania prawdy o śmierci jej brata, zmieniła się nie do poznania. Miała świadomość, że na gorsze, ale jakoś jej to nie przeszkadzało, bo teraz liczyła się tylko zemsta. Niedawno udało jej się schwycić Jude Heartfilię, a to już jeden krok do sukcesu, teraz musiała poczekać, aż jej wyśpiewa miejsce pobytu Lucy. Jak na razie nie chciał nic powiedzieć.
Autor: Nelia
Kategorie: Gruvia, Nalu, Jerza, Zbiorowe, Inne
Rozdział 7 - Samotność nas wszystkich
Kategorie: Gruvia, Nalu, Jerza, Zbiorowe, Inne
Rozdział 7 - Samotność nas wszystkich
Grupa
ruszyła do magicznej biblioteki. Niestety nie wszyscy. Simon, tak jak
oznajmił, został, by naprawić „błędy tego świata”. Nashi miała do niego
wielki żal o to, że nie poszedł z nimi. Przecież obiecał! Miała wielką
ochotę mu dokopać, ale na razie nie czas na zemstę. Musiała się uspokoić
i koniecznie zaopiekować matką, która wciąż nie mogła uwierzyć w to, co
się stało. Cały czas była manipulowana przez okropnego demona. Jak
mogła w ogóle do tego stanu dopuścić? Bardzo tego żałowała.
— Chcę poznać te dzieci – przemówiła blondynka, pijąc zieloną herbatę. – Czuję, że jestem to winna swoim przyjaciołom… One mogą należeć do nich.
Lucy wstała i odłożyła kubek na stolik. Przypatrywała się wszystkim dzieciom: białowłosa dziewczynka musiała być córką Mirajane i Laxusa, Daisuke i Loretta dziećmi Gajeela i Levy, a Mizu…
— Mizu Fullbuster?
— Chcę poznać te dzieci – przemówiła blondynka, pijąc zieloną herbatę. – Czuję, że jestem to winna swoim przyjaciołom… One mogą należeć do nich.
Lucy wstała i odłożyła kubek na stolik. Przypatrywała się wszystkim dzieciom: białowłosa dziewczynka musiała być córką Mirajane i Laxusa, Daisuke i Loretta dziećmi Gajeela i Levy, a Mizu…
— Mizu Fullbuster?
Autor: Mia
Kategoria: NaLu
Rozdział: 2. Ofiara
Kategoria: NaLu
Rozdział: 2. Ofiara
Zmuszony przez bezwzględnego oprawcę, wysyczał mu na ucho nazwisko.
Zabójca przyodziany w czarny płaszcz, uśmiechnął się szeroko. Na obecną
chwilę wszystko szło według jego przypuszczeń, a więc jakakolwiek
pomyłka nie wchodziła w rachubę. Zaśmiał się cicho i skierował obojętny
wzrok w stronę więźnia. Teraz tylko należało się pozbyć dowodów.
Autor: Amaterasu
Kategoria: Jerza, Fairy Tail OC, Zbiór
Kategoria: Jerza, Fairy Tail OC, Zbiór
Rozdział Jedenasty "Jej decyzja, ich pragnienia"
Acney
przyglądał się dziewczynce z zaciekawieniem. Z jakiegoś powodu go
ciekawiła. I chciał poznać ten powód. Natychmiast. To chyba fascynacja,
pomyślał. I kiedy bezwładnie upadła na ziemię, zalewając się łzami, nie
mógł do niej nie podbiec, nie objąć jej delikatnie, jakby bojąc się, że
upadnie. Pomógł zdjąć jej kosz z pleców, pozwolił mu się przewrócić.
— Płacz, ile potrzebujesz — powiedział łagodnie. Blondynka chwyciła brudnymi rękami jego koszuli. Pewnie zostawiła ciemne ślady, ale nie przejął się tym. Najwyżej Yves wydarłaby się.
— Aranea — wychlipała.
— Hm?
— Moje imię. Aranea — uściśliła. Poczuła dłoń chłopca na swojej głowie. Zaczął przesuwać palcami po włosach dziewczynki, nie przejmując się, że były zupełnie skołtunione i pewnie kilka dni nieczesane. O ile w ogóle kiedyś były.
Z piersi Acneya wyrwał się śmiech.
— Witamy w drużynie, Ara.
— Płacz, ile potrzebujesz — powiedział łagodnie. Blondynka chwyciła brudnymi rękami jego koszuli. Pewnie zostawiła ciemne ślady, ale nie przejął się tym. Najwyżej Yves wydarłaby się.
— Aranea — wychlipała.
— Hm?
— Moje imię. Aranea — uściśliła. Poczuła dłoń chłopca na swojej głowie. Zaczął przesuwać palcami po włosach dziewczynki, nie przejmując się, że były zupełnie skołtunione i pewnie kilka dni nieczesane. O ile w ogóle kiedyś były.
Z piersi Acneya wyrwał się śmiech.
— Witamy w drużynie, Ara.
Rozdział 5 - "Sąd Wróżki"
- Potrafisz to rozszyfrować?
- To co jest napisane to… imię lub nazwisko sprawcy! Jeżeli obróci się wiadomość o 180 ̊ powinno się wtedy to zobaczyć.
Lucy wyciągnęła kartkę, napisała ten napis i obróciła o 180 stopni.
- Wychodzi USAGI. To nie jest imię sprawcy, ale może ksywka czy coś. Usagi, znaczy królik, który jest symbolem powodzenia, ale także i dwulicowości. Osoba, która jest tutaj zwana królikiem nie jest tym za kogo się podaję. To jak było w jednej z tych gier. Nazywała się ona Doubt, gdzie jeden z królików był wilkiem i zabijał pozostałe. Gra, którą tutaj toczymy jest podobna.
- To co jest napisane to… imię lub nazwisko sprawcy! Jeżeli obróci się wiadomość o 180 ̊ powinno się wtedy to zobaczyć.
Lucy wyciągnęła kartkę, napisała ten napis i obróciła o 180 stopni.
- Wychodzi USAGI. To nie jest imię sprawcy, ale może ksywka czy coś. Usagi, znaczy królik, który jest symbolem powodzenia, ale także i dwulicowości. Osoba, która jest tutaj zwana królikiem nie jest tym za kogo się podaję. To jak było w jednej z tych gier. Nazywała się ona Doubt, gdzie jeden z królików był wilkiem i zabijał pozostałe. Gra, którą tutaj toczymy jest podobna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz