niedziela, 25 października 2015

Nowe rozdziały

Nowe rozdziały od 19.10 do 25.10


Autor: Shōri Chan
Kategoria: NaLu, Jerza, Gruvia, GaLe
I. Ucieczka, różowowłosy towarzysz podróży i gildia Fairy Tail
– Nie mamrocz pod nosem. Jesteś straszna. – przemówił kot. Po tonie jego słodziachnego głosiku można było rozpoznać, że mówi to, aby ją zdenerwować.
– Och, przepraszam! – prychnęła. – Wiesz, niecodziennie widzi się gadającego, niebieskiego kota, który bawi się w aniołka! A tak poza tym…! – I zaczęła narzekać na wszystko, co jej się tylko nawinęło. Kotek jednak stracił zainteresowanie blondynką już po pierwszym słowie, jakie wypowiedziała. Usiadł obok walczącego z mdłościami chłopaka i wlepił w niego wzrok — ni to rozbawiony, ni to zatroskany. – W każdym razie – ciągnęła dalej Lucy, nabierając powietrza – jestem Lucy, a wy?
– Aye! Jestem Happy! – Wskazał na różowowłosego . – A ten tu to Natsu. Ma okropną chorobę lokomocyjną!
Blondynka zachichotała. Rzeczywiście, chłopak wyglądał tak, jakby miał zaraz zwrócić całą zawartość swojego żołądka.

Autor: Nelia
Kategoria: Nalu, Gruvia, Zbiorowe
Rozdział 9 - Tak bardzo chcę być szczęśliwym człowiekiem, lecz to wcale nie takie proste
Następnego dnia Mizu wcale nie była taka szczęśliwa, na jaką wyglądała. Dziewczyna, od czasu walki z demonem, czuła się bardzo źle, ale nikomu o tym nie mówiła. Prawdopodobnie jej organizm „nie trawił” nowej magii i walczył z nią w środku, a ona boleśnie odczuwa to wszystko. Za jakie grzechy?!
— Dzień dobry, Mizu! – odezwała się radośnie Hana, która zmieniła zdanie na temat dziewczyny.
Niebiesko włosa nie odpowiedziała. Nie mogła nic przełknąć, nawet tej głupiej śliny, która utknęła gdzieś w gardle. Ledwo co oddychała. Nie przyznawała się także nikomu, że już nie potrafi zapłakać – jej oczy były puste. Martwiła się tym, owszem. Daisuke zauważył to jako jedyny i zatrzymał znajomą.
— Co ty wyprawiasz? – spytał w końcu. – Od kilku dni do nikogo się nie odzywasz.
— Nie mogę – usłyszał przerażający głos, jakby to nie była ona.
— Mizu, co się stało?
— Jestem pusta, Daisuke. Nie potrafię zapłakać… Widzisz? – wskazała palcem na oczy. Niby zaszkliły się, lecz żadna łezka z nich nie wypłynęła. – Moje łzy… One są puste…
— Puste?
— Nie mam uczuć. Nie potrafię… Jestem… potworem.
— Mizu...
— Odejdź! Nie chcę cię skrzywdzić.
— Ale uratowałaś Hanę przed bandytami! Wcale nie jesteś potworem.

Autor: Oliwia Natsuki オリビア
Kategoria: Jerza, Fairy tail OC
 Rozdział 13 - "Wizja, sen czy rzeczywistość?" (Część 2) 
Widząc całą tą sprawę, czułam, że muszę im pomóc. W mojej sprawie było im ciężko, gdyż brakowało im dowodów. Jedyne co mieli to był ten nóż. Nóż, który znaleźli wbity w moje serce, które było po części złamane.
- Co? Dlaczego złamane? – już zaczęłam sobie przypominać.
Tuż przed moją śmiercią pewien chłopak wyznał mi miłość. Czułam się szczęśliwa i zrozumiałam, że ja także żywię do tej osoby te same uczucia co ona do mnie, ale niestety okazało się, że to kłamstwo i po prostu mnie zabił.

Autor: Amaterasu
Kategoria: Fairy Tail OC, Jerza, Zbiorowe
Rozdział Dwudziesty "Jego pożegnanie, ich absolutny upadek" (koniec części drugiej "Niczyi dom")
 — Araneo — wymówił jej imię tak, że nogi jej zmiękły. W duchu ucieszyła się, że Vincent mocno trzyma ją w pionie, dzięki czemu nie upadła — co się z tobą dzieje?
 Złagodniał, gdy lekko zadrżała. Odruchowo przyciągnął ją do siebie i przytulił — stwierdził, że siłą nie wyciągnie informacji od dziewczyny tak upartej jak Złota Wiedźma. Uspokajającym gestem pogładził ją po plecach, z ulgą czując, jak czarodziejka obejmuje go rękoma w pasie i układa policzek na ramieniu chłopaka.
 — Vince — wyszeptała czule, zdając sobie sprawę, jaką głupotę niemalże zrobiła, odtrącając narzeczonego — przepraszam. Nie powinnam była…
 — Już dobrze, nic się nie stało — przerwał jej szybko. — Powiedz mi tylko, co cię trapi.
 — Vince, to naprawdę…
 — Ara, możesz być sobie najpotężniejszym magiem, chodzącym po tym świecie, ale dla mnie nadal pozostaniesz kruchą, zagubioną dziewczyną, którą trzeba chronić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy