2. Rozdziały reklamujemy na stronie głównej. Będą dodawane raz w tygodniu.
3. Jeśli na blogu pojawi się nowszy rozdział niż zgłoszony, zostanie on usunięty i nieopublikowany. Autor nie zostanie o tym powiadomiony.
4. Zgłoszenia niezgodne z poniższym formularzem, będą automatycznie odrzucane i usuwane.
5. W jednym komentarzu można zgłosić tylko jeden nowy rozdział!
Wygląd zgłoszenia:
Adres bloga: np. spis-fairy-tail.blogspot.com
Autor: np. Sasame Ka
Kategoria: np. NaLu, Zbiorowe, Gruvia
Rozdział: np. Tytuł lub Numer
Fragment: - krótki fragment rozdziału, jeśli będzie zbyt długi, będziemy go skracać
Paranormal Activity Club
OdpowiedzUsuńhttps://paranormalactivityclub.blogspot.com
Rolaka
Nalu, Gruvia, Cross-over, Galevy, szkolne, rzeczywistość
EPILOG
— Ale dosyć o mnie, opowiadaj, co u ciebie! — Napiła się wody.
— W zasadzie… — Zastanowił się, kiwając głową na boki. — Nic specjalnego — dokończył, troszkę samemu się dziwiąc. Wydął usta. — Troszkę to niepokojące. Nawet żadnej pogróżki od Laxusa nie dostałem. Biedna Cana. Podobno nadal nie są razem. Mieszkają w tej samej wsi co Gray i Juvia. Wiesz, że w drodze już szóste dziecko?! — dodał nagle
— Żartujesz?! — Odstawiła szklankę, czując, że zaraz wyślizgnie jej się ze spoconych dłoni. — Słyszałam o ostatnich bliźniakach, ale nic o kolejnym. A dawno?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttps://thats-easy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAuaiz
NaLu, Szkolne, Rzeczywistość
8. POWRÓT
- Cana, wisisz mi 200 jenów - blondynka wyciągnęła dłoń w stronę przyjaciółki.
- Chwila, chwila, chwila, jeszcze nic nie jest pewne - dziewczyna odsunęła od siebie jej rękę. - Myślę, że Levy go ochrzani.
Adres bloga: https://fairytail-different-stories.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAutor: Roszpuncia
Kategoria: Cross-Over, Fairy Tail OC, Przyszłość, Rzeczywistość, Zbiorowe
Rozdział: To skomplikowane... Part II
Fragment:
Zrobiłam trzy kroki do przodu i ponownie się zatrzymałam. Drzwi zamknęły się z głośnych trzaskiem, uprzednio owiewając mnie zimnym powietrzem z korytarza. Aż podskoczyłam, gdy zapadka zachrzęściła. Spojrzałam za siebie ponad ramieniem. Nie, teraz nie ma odwrotu. Weszłam głębiej, gdyż moją uwagę zwróciło granatowe światło, znajdujące się na wysokości blatu stołu. Podeszłam tam powoli, badając uprzednio stopami i dłońmi przestrzeń przed sobą, i dotknęłam poświaty. Okazało się, że pochodzi z komputerowej myszki. Odetchnęłam z ulgą i w tym momencie stało się coś, czego nie przewidziałam: jasne światło jarzeniówek zalało pomieszczenie i zmusiło mnie do ponownego szybkiego mrugania.