niedziela, 14 lutego 2016

Nowe Rozdziały

Nowe rozdziały od 07.02 do 14.02


Autor: Nelia
Kategoria: Zbiorowe, Nalu, Gruvia
Rozdział 13 - Nasze serca
Wszyscy wpatrywali się w groby, należące nie tylko do członków Fairy Tail, ale także innych gildii magów. Zbiorowy cmentarz. Lucy musiała zakryć usta rękami, aby nie krzyknąć z przerażenia. Gajeel jako pierwszy podszedł do maleńkiego nagrobka z wizerunkiem anioła, który posiadał wielkie skrzydła. Opuszkami palców strzepnął śnieg i przeczytał widniejący tam napis:
— Levy McGarden. – Ból rozerwał jego serce tak jak kiedyś, gdy Levy umierała, a on nie mógł nic zrobić. Był wtedy po prostu bezradny i stał się od tego momentu tchórzem. Do tej pory nienawidził samego siebie, a milczenie nic tu już nie pomoże, bo nikomu nie zwróci ono życia.
— Nie mogę... – wyszeptała Lucy, a po chwili łzy same spłynęły jej po policzkach. – Dlaczego oni musieli tyle wycierpieć… Nasi przyjaciele…
— Nie zapomnimy o nich, Lucy – odezwał się Gray. – Nigdy…
— Wiem to. I cieszę się.
Dzieci wystąpiły przed dorosłych magów, trzymając w dłoniach maleńkie świeczki, które nie paliły się. Każde z nich postawiło po jednym zniczu na grobie. Uczuć, które w nich siedziały, nie dało się opisać, bo każdy czuł coś osobnego, coś innego. Chwilę później Natsu, za pomocą swej magii, rozpalił wszystkie świece. Cmentarz ożywił się na moment.
— To dla was, kochani – powiedziała Lucy. – Będziemy tu przychodzić. Obiecuję! Levy, Juvia, Mira, Laxus, Jet, Droy… Wszyscy!
Natsu przytulił blondynkę. Czuł, że taki jest jego obowiązek. Naprawdę. Ta piękna chwila była dla nich teraz ważniejsza niż cokolwiek innego. Każdy rozumiał swój ból, który rósł, gdy sobie wszystko przypominali.
— Musimy żyć dla naszych dzieci – odezwał się Gray. – Przyjaciele by tego chcieli. Mamy cel.
— Jestem tego pewny, Gray – powiedział Natsu i uśmiechnął się do niego.
— I Erza by się z nami śmiała – wtrąciła Lucy. – Na pewno!
— A Levy czytałaby książki.
— Jet i Droy cały czas by ją chronili.
— Juvia ciągle by się do mnie tuliła – powiedział ze smutkiem Fullbuster – mówiąc: „Gray-sama”... – Nie wytrzymał. Zdrowe oko zapłakało gorzko, bo wciąż pamiętało ukochaną i to, co poświęciła dla swej córki. Gray był wdzięczny, bo zawdzięczał jej także swoje życie i innych. Dlaczego wcześniej, kilkanaście lat temu, nie zauważył jak Juvia się o niego stara? Spędziliby razem więcej pięknych chwil.


Autor: Esumi Hope
Kategoria: Fairy Tail OC
Rozdział 1.2
Całą drogę żadne z nas, nie odzywało się, co dla mnie było komfortowe. Jeszcze by się o moją przeszłość wypytywał, a to jest temat tabu. No, od ósmego roku życia już nie. Idąc dalej, przed sobą zauważyłam grupę dzieci. Boże, jak ja nie znoszę dzieci. Ziewając przymknęłam oczy i poczułam jak coś we mnie uderzyło.
- Przepraszam!- Naprzeciw mnie stała, kłaniając się mała dziewczynka. Jej włosy były w kolorze ciemnego blondu, a jej łepetynę zdobiła biała kokarda. Wyglądało to dziwnie znajomo... Kiedy podniosła głowę zobaczyłam jej twarz i zielone oczy.
- A... Ari... sa?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy