Nowe rozdziały od 6.04 do 18.04
Autor:
Blue
Kategoria:
NaLu
|02| Różne
gusta
Postanowiła
nabrać tlenu w płuca — myśl o czymś przyjemnym. Przypomnij
sobie cel, przez który stoisz teraz tutaj jak ten kołek w dupie i
strzelasz kolejne gafy.
Seks.
Masz dziś stracić cnotę.
Będziesz uprawiać seks.
A ten facet jest napalony.
Będziesz uprawiać seks z tym napalonym facetem.
Nago.
Będziesz musiała się rozebrać do naga.
Jezu!
— B-Blondyneczko, oddychaj... — Natsu zaniepokoił się lekko, gdy kobieta nadymała policzki niczym balony, i stała w tej pozie coraz dłużej. Powoli przybierała siny odcień na twarzy.
Seks.
Masz dziś stracić cnotę.
Będziesz uprawiać seks.
A ten facet jest napalony.
Będziesz uprawiać seks z tym napalonym facetem.
Nago.
Będziesz musiała się rozebrać do naga.
Jezu!
— B-Blondyneczko, oddychaj... — Natsu zaniepokoił się lekko, gdy kobieta nadymała policzki niczym balony, i stała w tej pozie coraz dłużej. Powoli przybierała siny odcień na twarzy.
Autor:
Domi L
Kategoria:
NaLu
One Shot
Nalu
On
zamknął oczy, otworzył je, poszedł do okna i spojrzał się przez
nie, a następnie powiedział stanowczo:
-Macie kilka dni. -Odwrócił się w naszą stronę i powiedział z uśmiechem:
-Odnajdziecie ich bardzo szybko. Gorzej będzie z tym, żeby oni byli razem, żeby ona przeżyła.
-Czemu ci tak na tym zależy? -Spytałem się go, a ten znowu się uśmiechnął i powiedział:
-Dowiecie się w swoim czasie. Kurai. -Zwrócił się do lokaja, a zaraz dodał:
-Zaprowadź ich do ich pokoi.
-A nie masz więcej wskazówek? -Pyta się go Lisanna.
On uśmiechnął się chytrze, spojrzał się na nią groźnie i powiedział:
-Złoty i różowy.
-Macie kilka dni. -Odwrócił się w naszą stronę i powiedział z uśmiechem:
-Odnajdziecie ich bardzo szybko. Gorzej będzie z tym, żeby oni byli razem, żeby ona przeżyła.
-Czemu ci tak na tym zależy? -Spytałem się go, a ten znowu się uśmiechnął i powiedział:
-Dowiecie się w swoim czasie. Kurai. -Zwrócił się do lokaja, a zaraz dodał:
-Zaprowadź ich do ich pokoi.
-A nie masz więcej wskazówek? -Pyta się go Lisanna.
On uśmiechnął się chytrze, spojrzał się na nią groźnie i powiedział:
-Złoty i różowy.
Autor:
Lavana Zoro
Kategoria:
NaLu, Gruvia, Jerza
Rozdział
1 - Nawiedzony Dwór
-
Ci imbecyle uznali mnie za niepoczytalną, dasz wiarę? - Tak. Jakoś
w to mógł uwierzyć. Nawet bardziej niż blondynka mogła
przypuszczać.
- Brawo. I odkryli to dopiero po tylu latach? - spytał troszkę zaciekawiony tym, co się dokładnie wydarzyło.
- Przestań sobie żartować! Nie, odkryli to po jednej herbatce! - wrzasnęła, aż zabolały go uszy.
- Tym bardziej chylę czoła, ku ich spostrzegawczości. Co to za odgłosy? Czyżbyś wpadła w szał? - Zaczynał współczuć wszystkim żyjącym istotom, znajdujących się w domu Lucy Heartfilli.
- Zamorduję drani! Jestem niepoczytalna?! Jestem jakąś wiedźmą?! Oni chyba na łeb upadli! - Fullbaster zastanowił się przez chwilę. Nie był pewien czy warto się pakować w bójki wywołane przez Lucy.
- Wiesz, że większość z ich słów pasuje do twojego rysopisu? - parsknął śmiechem.
- Przestań żartować! Przyjedź i pomóż mi wsadzić gości do worka! Wywieziemy ich do lasu! - Oczami swej wyobraźni widział szatański uśmiech dziewczyny, bynajmniej nie miał zamiaru wsadzać nikogo do worka lub wywozić do lasu. Nawarzyła sobie piwa to teraz sama musi je wypić i tak już wystarczająco zbyt wiele razy krył jej tyłek.
- Nie. Wybacz, ale mam randkę z Erzą. Wywożenie do lasu worków z ludźmi nie jest aktualnie szczytem mych marzeń. Radź sobie sama, to nie ja kogoś uszkodziłem.
- Brawo. I odkryli to dopiero po tylu latach? - spytał troszkę zaciekawiony tym, co się dokładnie wydarzyło.
- Przestań sobie żartować! Nie, odkryli to po jednej herbatce! - wrzasnęła, aż zabolały go uszy.
- Tym bardziej chylę czoła, ku ich spostrzegawczości. Co to za odgłosy? Czyżbyś wpadła w szał? - Zaczynał współczuć wszystkim żyjącym istotom, znajdujących się w domu Lucy Heartfilli.
- Zamorduję drani! Jestem niepoczytalna?! Jestem jakąś wiedźmą?! Oni chyba na łeb upadli! - Fullbaster zastanowił się przez chwilę. Nie był pewien czy warto się pakować w bójki wywołane przez Lucy.
- Wiesz, że większość z ich słów pasuje do twojego rysopisu? - parsknął śmiechem.
- Przestań żartować! Przyjedź i pomóż mi wsadzić gości do worka! Wywieziemy ich do lasu! - Oczami swej wyobraźni widział szatański uśmiech dziewczyny, bynajmniej nie miał zamiaru wsadzać nikogo do worka lub wywozić do lasu. Nawarzyła sobie piwa to teraz sama musi je wypić i tak już wystarczająco zbyt wiele razy krył jej tyłek.
- Nie. Wybacz, ale mam randkę z Erzą. Wywożenie do lasu worków z ludźmi nie jest aktualnie szczytem mych marzeń. Radź sobie sama, to nie ja kogoś uszkodziłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz