wtorek, 21 lipca 2015

Nowe Rozdziały


Nowe rozdziały od 12.07 do 21.07

Autor: Oliwia Natsuki オリビア
Kategoria: Fairy Tail OC, Zbiorowe
Rozdział 6 - "Królik przebrany za wilka"
O właśnie! Moja kula nie ma z tym nic wspólnego. – zauważyła Cana. – Chciałam ją wyrzucić, ale śmietnik był zamknięty a, że nie miałam klucza, więc myślałam, że trafię do śmietnika, ale nie udało się i kula spadając na ziemie się potłukła. Nie była mi potrzebna, bo zdecydowanie wolę tarota.
Wszystko było już wiadome. Wiadomo było kto jest sprawcą i jak to się wszystko potoczyło. Oto cała historia:
Sprawca po zabiciu Laxusa spanikował i postanowił pozbyć się dowodów. Osoba, która to zrobiła miała dyżur i posiadała klucze do śmietnika oraz spalarni, więc z łatwością się tam dostała i spaliła dowody zbrodni. I tak oto uspokojony po zniszczeniu dowodów natychmiast opuścił śmietnik, ale jednej rzeczy nie zauważył. Kawałek koszuli odczepił się i wypadł ze spalarki, a to był koronny dowód przeciwko niej.

Autor: Nelia
Kategoria: Gruvia, NaLu, Jerza, Inne
Rozdział 8 - Fairy Tail Następne Pokolenie
Nastał kolejny dzień. Przyszła surowa, sroga zima, ale nikt się nią specjalnie nie przejmował. Jedynie Mizu nie miała dobrego samopoczucia, od kiedy spadł pierwszy śnieg. Chodziła smutna, przygnębiona, bez życia. Nawet Daisuke to zauważył i chciał z nią porozmawiać, lecz bez skutku. Nie odzywała się.
Siedziała często w gildii, nie uśmiechając się do nikogo. Po jej głowie błądziły same potworne myśli. Wciąż zastanawiała się nad sensem własnego życia. Pragnęła znaleźć odpowiedzi na wiele pytań. Nie pojmowała wszystkiego, dlatego też Nashi często się z niej nabijała, pomimo tego, iż zawarły „chwilowy rozejm”. Daisuke został mistrzem gildii. Magnolia powoli zaczęła tętnić życiem, a powietrze stało się czystsze niż kiedykolwiek. Nawet zwierzęta zachowywały się inaczej niż zwykle – chciało im się żyć, tak jak mieszkańcom miasta. Wojna miała się ku końcowi. Jednak, co jakiś czas słyszało się o porwaniach, czy morderstwach. Na gildyjnych tablicach ogłoszeń pojawiały się nowe, ciekawe zlecenia. À propos gildii: utworzyły się nowe, lepsze, bardziej wyrozumiałe. Dla wszystkich była to jedna, wielka niespodzianka, bo niektórzy myśleli już, iż prawdziwa magia została zapomniana. Nic bardziej mylnego. Na całe szczęście.
— Mizu! Może wzięłabyś się za jakąś robotę? – warknęła na nią Nashi. – Ruszyłabyś wreszcie dupę.
— Patrz na swoją, różowa owieczko.
— Owieczko?!
— A jak inaczej można cię nazwać?
— Powtórz to!

Autor: Oliwia Natsuki オリビア
Kategoria: NaLu
Rozdział 36 - Walki
Każdy jej krok sprawiał, że pewność siebie ją opuszczała, a fakt, że była zraniona wcale nie pomagał. Bała się, że przez to nie podoła zadaniu. Musiała uratować swych przyjaciół, zaprzestać działaniom Chandler, a przy okazji nie dać się złapać, bo to na nią wszyscy polują. Najbardziej ze wszystkich żołnierzy obawiała się swojej najlepszej przyjaciółki, która bez wahania by ją pochwyciła. Jak bardzo zmieniła się Misaki, tego blondynka nie mogła w żaden sposób ogarnąć rozumem ani innym szóstym zmysłem, lecz niestety taka była prawda. Wobec powyższego faktu dziewczyna zmusiła się i uwierzyła w to.
Dzisiaj w obliczu nieuchronnego, które zmierzało ku niej wielkimi, Izydorowymi krokami, ani w głowie nie było jej podawanie czegokolwiek w wątpliwości. Czuła to całym sercem i duszą.

Autor: AlonseKurokami
Kategoria: Jerza, GaLevy, Gruvia
10. Seichō no shitsumon
- Idę z tobą Juvia – zaoferował nieoczekiwanie Gray ponosząc się z miejsca.
- Nie, Gray Juvia pójdzie sama – nikt teraz nie ośmielił się odezwać. Wszyscy byli równie zaszokowani tym co usłyszeli. Locksar nie tylko nie przymilała się do czarnowłosego ale też jawnie odmówiła jego towarzystwa podczas wyprawy.
- Juvia uważa, że to zbędne – kontynuowała niebieskowłosa – Dużo lepiej będzie jak uda się sama. Nie wolno nam opuszczać miasta i lepiej by jak najmniej osób łamało zakaz mistrza. Ten ktoś jeśli zechce na nas napaść nie będzie miał pewnie problemów z wykończeniem większej grupy. Jedna osoba jest znacznie trudniejsza do wykrycia. Nawet jeśli polegnie lepiej by gildia straciła tylko ją, niż kogoś jeszcze.
Lodowy mag miał już zaprotestować ale nieoczekiwanie przeszkodził mu w tym Kaishi
- Ona ma racje – stwierdził kierując spojrzenie na zebranych – Inni muszą wiedzieć co się dzieje. Nie możemy być samolubni. Jeśli tgo nie zrobimy wkrótce ucierpi kolejna osoba – mówił bardzo spokojnie jednak przekonywująco – może nie powinnienem tego mówić w takich okolicznościach ale lepiej byśmy ryzwkoowali życiem jednej osoby niż dwojgiem. Juvia jest silna co pozwala nam dodatkowo wierzyć że wróci do nas cała i zdrowa.
„Co tak naprawdę wiesz o sobie, Erzo?”

Autor: Amaterasu
Kategoria: Fairy Tail OC, Jerza, Zbiorowe
Rozdział Dwunasty "Jego fascynacja, ich narodziny"
Przeniosła dłoń na chłodną odpowiedniczkę Acneya, kurczowo zaciskającą się na jej ramieniu. Zeref rozchylił na chwilę powieki i lekko zaspanymi oczami spojrzał na Araneę.
Przytul go. Teraz tego potrzebuje — mruknął do blondynki. — Warunkowo zadowolę się twoimi plecami.
Zgodnie z prośbą Zerefa przewróciła się z trudem na drugi bok i przytuliła starszego chłopca. Zaczęła powoli przesuwać dłonią po jego włosach, chcąc go chociaż trochę uspokoić. Wprawdzie nie wiedziała, czy jej niezdarne ruchy na coś się przydadzą, ale chciała wierzyć, że tak. I sądząc po reakcji Acneya, chyba coś zdziałały. Chłopak zaczął oddychać trochę spokojniej, objął Araneę, przysunął bliżej siebie i ukrył głowę w zagłębieniu jej bladej szyi.
Westchnęła, gdy granatowe włosy ją załaskotały.
Nie chcę cię stracić — wymruczał przez sen Acney.
Przecież nigdzie się nie wybieramy, idioto — skomentował jego słowa Zeref, wtulając się w plecy dziewczyny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy